Prawo w podrozy - blog o prawie turystycznym Agata Nowak
||

Zabezpieczenie prowizji agentów turystycznych na wypadek niewypłacalności organizatora – czy jest możliwe?

Niewypłacalność = problemy

Upadłość organizatora turystyki to problem nie tylko dla poszkodowanych turystów, ale także agentów turystycznych, sprzedających jego wycieczki. Może się zdarzyć – i często się zdarza – że niewypłacalny organizator nie rozliczył ze współpracującymi z nim agentami należnej im prowizji wypracowanej przed ogłoszeniem niewypłacalności.

Kim jest agent turystyczny?

Agent turystyczny to przedsiębiorca turystyczny, niebędący osobiście organizatorem imprez turystycznych, który w swoim punkcie sprzedaje wycieczki organizowane przez innych touroperatorów. Wiele istniejących na rynku biur podróży funkcjonuje właśnie jako multiagenci turystyczni i oferuje klientom wycieczki od różnych organizatorów.

Turysta przychodzi do takiego agenta, przedstawia mu swoje preferencje co do wyjazdu, a agent wybiera i oferuje mu wycieczki różnych organizatorów, znajdujących się w jego ofercie. Profesjonalny agent doradzi klientowi, wyselekcjonuje oferty pod kątem wymagań klienta i oszczędzi mu godzin spędzonych na forach zawierających oceny poszczególnych hoteli czy innych elementów podróży.

Za zakup przez podróżnego wycieczki za pośrednictwem agenta, ten ostatni otrzymuje wynagrodzenie od organizatora wyjazdu. Prowizje agencyjne są wypłacane na podstawie umów agencyjnych i stanowią dla agentów ich źródło utrzymania.

Podróżni pod ochroną, a agenci?

Przepisy unijne od lat kładą duży nacisk na ochronę podróżnych przed negatywnymi skutkami upadłości touroperatorów. Najpierw wprowadzono obowiązkowe gwarancje bankowe lub ubezpieczeniowe. Okazały się one niewystarczające, ponieważ ich kwoty nie pokrywały wszystkich strat ponoszonych przez turystów. Od 2016 r. udoskonalono system zabezpieczeń dla turystów, dodając obowiązkowe składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (TFG). Obecnie, po wyczerpaniu środków z puli wykupionej przez organizatora gwarancji, reszta szkód jest pokrywana ze środków TFG, na który składa się cała branża turystyczna (składki na TFG należy odprowadzać od każdego podróżnego).

Podobnych zabezpieczeń nie ustanowiono dla agentów, którzy w razie niewypłacalności organizatora wyjazdu na ogół nie mają szans na odzyskanie należnego im wynagrodzenia.

Potwierdza to ostatni przykład niewypłacalności biura Neckermann Polska. Wielu agentów, którzy sprzedawali wycieczki tego touroperatora przez cały sezon, nie otrzymało swojego wynagrodzenia za ostatnie miesiące pracy. Na konferencji zorganizowanej przez Ministerstwo Sportu i Turystyki 18 października 2019 r. przedstawiciel OSAT – Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych podał, że zna przypadki biur agentów, które musiały się zamknąć, bo nie dostały prowizji od Neckermanna.

Nadzieja dla agentów?

Niemiecka branża turystyczna dyskutuje o dobrowolnych ubezpieczeniach, zabezpieczających wypłaty prowizji dla agentów. Stowarzyszenie Niezależnych Agentów Turystycznych (VUSR) postuluje by touroperatorzy oraz linie lotnicze, których produkty sprzedają niemieccy agenci, wykupywali odpowiednie polisy ubezpieczeniowe lub tworzyli fundusze powiernicze, chroniące agentów na wypadek niewypłacalności tych kontrahentów.

Iluzja? Naiwność? Niekoniecznie. Jak pokazuje życie, jeden z niemieckich touroperatorów – Niko Cruises, organizator rejsów rzecznych, zdecydował się na taki krok, by odzyskać zaufanie agentów i w ten sposób nakłonić ich do współpracy oraz sprzedaży jego oferty. Wcześniej organizator ten w 2015 r. borykał się z poważnym kryzysem finansowym, co mocno odbiło się na jego pozycji w branży i ujemnie wpłynęło na wiarygodność. Po pozyskaniu inwestora wrócił na rynek i w 2016 r. stworzył fundusz powierniczy, zabezpieczający niewypłacone prowizje agentów.

Jak się okazuje, nie jest to jedyny taki przypadek na niemieckim rynku.

Kto wie, może także w Polsce agenci doczekają się takiego wsparcia?

To może być zadanie dla OSAT, coraz prężniej działającego i coraz bardziej liczącego się na polskim rynku turystycznym. Ich hasło „Razem możemy więcej” wydaje się aktualne także w odniesieniu do walki o lepsze relacje i wyższe standardy we współpracy na linii touroperatorzy – agenci.

Podobne wpisy