Prawo w podrozy - blog o prawie turystycznym Agata Nowak
||||

Zabawa w biuro podróży, czyli o poważnych konsekwencjach niepoważnego zachowania pewnej miłośniczki podróżowania

Komu wycieczkę, komu?

Jak podaje Rzeczpospolita, pewna pani ogłasza na Facebooku, że organizuje wycieczki po świecie dla przyjaciół. Po prostu, zbiera chętnych, spędza godziny w internecie wynajdując atrakcyjne połączenia, hotele i inne atrakcje. Obmyśla plan podróży i gotowe.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby skala owej “przyjacielskiej” pomocy nie wykraczała znacząco poza działalność hobbystyczną. Ilość zamieszczanych w internecie postów, zdjęć oraz informacji o kolejnych grupach, które wybierają się z nią w podróż, wskazuje na zorganizowaną działalność turystyczną. Klienci kobiety nie zawsze natomiast okazują się jej znajomymi lub przyjaciółmi.

Działalność regulowana bez regulacji

Jak wynika z artykułu Rzeczpospolitej, kobieta nie zarejestrowała swojej działalności jako organizator turystyki, a z jej internetowych wypowiedzi wynika, że nie przejmuje się zapisami zarówno nowej ustawy turystycznej, jak i innych przepisów obowiązującego prawa. Uważa, że dopóki nie podpisuje umowy z uczestnikami wyjazdu, wszelkie wymogi ustawowe dla prowadzenia działalności turystycznej po prostu jej nie dotyczą.

Co to oznacza dla jej klientów (“przyjaciół”)?

  1. kobieta prowadzi działalność regulowaną w rozumieniu ustawy Prawo przedsiębiorców bez wymaganego wpisu do rejestru organizatorów turystyki; nie zgłosiła swojej działalności właściwemu marszałkowi województwa, sprawującemu nadzór nad branżą turystyczną i nie okazuje mu żadnych dokumentów;
  2. brak zabezpieczeń finansowych na wypadek niewypłacalności biura podróży – jeżeli samozwańcza organizatorka popadnie w długi i nie będzie w stanie zrealizować wyjazdu, na który przyjęła zapisy oraz wpłaty, nie posiada ubezpieczenia lub innego zabezpieczenia finansowego, z którego można sfinansować poszkodowanym klientom zwrot wpłaconych przez nich pieniędzy;
  3. brak uiszczania składek od każdego podróżnego do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – poszkodowani turyści nie będą mogli zwrócić się do UFG o zwrot kwot wpłaconych na wycieczkę, która nie doszła do skutku lub została przerwana;
  4. klienci nie są objęci grupową polisą turystyczną o gwarantowanej przepisami minimalnej sumie ubezpieczenia, obejmującą m. in. koszty leczenia, następstwa nieszczęśliwych wypadków, czy ubezpieczenie bagażu;

Kto jest przedsiębiorcą turystycznym?

Aby stać się przedsiębiorcą turystycznym nie trzeba wyrazić takiej zdecydowanej woli. Można nim zostać mimowolnie, jeżeli prowadzona działalność ma cechy działalności turystycznej.

Zgodnie z definicjami ustalonymi w art. 4 nowej ustawy turystycznej, przez przedsiębiorcę turystycznego należy rozumieć m. in. organizatora turystyki, a więc podmiot, który tworzy, sprzedaje lub oferuje do sprzedaży imprezy turystyczne, bezpośrednio lub pośrednio.

Działalność hobbystyczna czy działalność gospodarcza?

Cechy działalności gospodarczej to prowadzenie jej:

  1. w sposób zorganizowany,
  2. zarobkowo,
  3. we własnym imieniu,
  4. w sposób ciągły.

Dawno przesądzono już, że z pozoru niewinna działalność prowadzona jedynie w internecie także może być uznana za działalność gospodarczą. Wszystko zależy od skali jej prowadzenia, metodyki działania podmiotu (czy ma swoje charakterystyczne metody działania), czy też zysków jakie przynosi.

Element zarobkowy może przybierać różne formy. Wcale nie musi to oznaczać wypłaty wynagrodzenia. Zarobkiem może być także inna korzyść majątkowa, jakiej doświadcza podmiot w związku z prowadzeniem działalności.

Argument kobiety, że dopóki nie podpisuje umów z klientami, nie podlega pod przepisy o prowadzeniu działalności turystycznej, również jest z gruntu nietrafiony. Brak pisemnej umowy z klientami, a co za tym idzie brak udzielenia im na piśmie obowiązkowych w myśl przepisów informacji o imprezie turystycznej, to tylko kolejny z długiej listy zarzutów pod adresem nierzetelnego biura podróży.

Konsekwencje zabawy w biuro podróży

Rzeczpospolita podaje, że 29 listopada br. Departament Turystyki w Ministerstwie Rozwoju złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i wykroczenia. Kobiecie może zostać postawiony zarzut prowadzenia działalności w zakresie organizowania imprez turystycznych na szkodę podróżnych biorących udział lub mogących wziąć w nich udział w przyszłości oraz zarzut organizowania imprez turystycznych bez wymaganego wpisu do rejestru organizatorów turystyki.

Za ostatni z wymienionych czynów zabronionych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Podobne wpisy