Prawo w podrozy - blog o prawie turystycznym Agata Nowak
|

O zakazie latania, pijanych pasażerach i odmowie wejścia na pokład samolotu

Tych klientów nie obsługujemy

Linie lotnicze Ryanair i EasyJet wpisały ostatnio nowe nazwiska na “czarną listę pasażerów”, których nie zamierzają więcej przyjmować na pokład swoich samolotów.

A wszystko za sprawą przykrych incydentów na pokładzie samolotu wywołanych przez krnąbrnych pasażerów. Jak doszło do nałożenia dożywotniego zakazu latania i czy taka praktyka jest dopuszczalna – o tym w dzisiejszym wpisie.

Agresywny napastnik w powietrzu

Podczas majowego lotu Ryanaira z Manchesteru na Gran Canarię agresywny mężczyzna sterroryzował personel pokładowy samolotu i pozostałych pasażerów. Kierował pod ich adresem groźby, że wszystkich zabije i spali ich domy. Następnie zerwał ze ściany gaśnicę i próbował zaatakować nią stewardesę oraz usiłował otworzyć drzwi samolotu w czasie lotu.

Koszmar trwał około 45 minut, dopiero po tym czasie załodze udało się obezwładnić agresywnego pasażera. Po wylądowaniu na Gran Canarii na mężczyznę czekała już policja.

Lot opóźniony przez pijanego pasażera

90-minutowe opóźnienie lotu spowodowało zachowanie pijanego pasażera lotu z Bristolu do Belfastu obsługiwanego przez linie EasyJet. Gdy pilot przygotowywał się do startu, mężczyzna odpiął pasy bezpieczeństwa i zaczął przechadzać się po pokładzie maszyny. Zignorował napominania stewardes, które następnie wulgarnie obraził. Pilot zadecydował o zawróceniu maszyny z pasa startowego i oddał mężczyznę w ręce policji. Według relacji świadków pasażer ten wraz z kolegami spożywali alkohol jeszcze przed wejściem na pokład i w ogóle nie powinien zostać wpuszczony do samolotu.

Zakaz latania czy wolność wyboru?

Czy linie lotnicze mają prawo odmówić sprzedaży biletu lotniczego?

Co do zasady tak. Nie można przymusić prywatnego przewoźnika do zawarcia umowy z każdym potencjalnym pasażerem. Linie lotnicze mogą określić katalog klientów, których nie zamierzają obsługiwać i nałożyć na nich nawet dożywotni zakaz latania. Jeżeli zakaz jest uzasadniony obiektywnymi przyczynami – szczególnie dotyczącymi bezpieczeństwa innych pasażerów i załogi samolotu – nie powinien paść zarzut dyskryminacji.

Analizując sprawę z punktu widzenia polskiego prawa cywilnego warto dodatkowo zwrócić uwagę, że wiele zależy od tego, w jakim trybie dochodzi do zawarcia umowy o przewóz. Konkretnie, decydujące znaczenie może mieć to, która ze stron składa ofertę zawarcia umowy, a która ją przyjmuje. Jeżeli rezerwację dokonaną przez pasażera potraktujemy jako ofertę zakupu biletu lotniczego, od decyzji przewoźnika zależeć będzie, czy ją przyjmie. Aby zagwarantować takie przypisanie ról, warto zadbać o odpowiednie zapisy w regulaminie sprzedaży biletów.

Gdyby bowiem role odwrócić i dokonaną przez pasażera rezerwację potraktować jako przyjęcie oferty przewoźnika, umowa dojdzie do skutku z chwilą rezerwacji miejsca na pokładzie samolotu.

W interesie przewoźnika lotniczego jest zapewnić sobie przysłowiowe ostatnie słowo, od którego zależeć będzie to czy zakup biletu dojdzie do skutku, czy nie.

Kto nie powinien zostać wpuszczony na pokład samolotu?

Od kwestii zablokowania sprzedaży biletu niepożądanemu pasażerowi należy odróżnić sytuację, w której pasażer, który skutecznie kupił bilet nie zostaje wpuszczony na pokład samolotu.

Linie lotnicze odpowiadają za bezpieczeństwo pasażerów i załogi podczas lotu. Jeżeli zachodzą okoliczności, które zagrażają temu bezpieczeństwu, obowiązkiem przewoźnika jest na nie zareagować i – jeśli to możliwe – wyeliminować.

Gdy do odprawy stawi się pijany lub agresywny pasażer, kontrolerzy na lotnisku mają prawo odmówić mu wstępu na pokład maszyny, nawet jeśli posiada on ważną rezerwację na dany lot. Mogą wezwać policję lub lekarza, aby ci ocenili stan pasażera.

W takim przypadku do niewykonania umowy przewozu dojdzie z wyłącznej winy pasażera, co uniemożliwi mu skuteczne dochodzenie odszkodowania z tytułu odmowy przyjęcia na pokład.

Podobne wpisy