Prawo w podrozy - blog o prawie turystycznym Agata Nowak

Nieudzielenie turyście informacji może organizatora słono kosztować

Historia pewnej wycieczki

Pewna para postanowiła uczcić Walentynki i rocznicę znajomości wyprawą do Maroka. Wykupili wycieczkę u znajomej agentki prowadzącej biuro podróży.

Bez happy endu…

Gdy dolecieli do Maroka okazało się, że turystki nie wpuszczono na teren Królestwa Maroka, ponieważ jako obywatelka Białorusi obowiązana była wystąpić o wizę, której nie miała. Turystkę odesłano pierwszym powrotnym lotem do Polski. Turysta – Polak, którego obowiązek wizowy nie dotyczył, został w Maroku.

Nici ze wspólnej wycieczki i świętowania. W zamian wstyd, upokorzenie, stres.

Kluczowym w sprawie jest fakt, że agentka przy zawieraniu umowy z turystami nie zweryfikowała obywatelstwa poszkodowanej klientki i nie poinformowała jej o obowiązku wizowym. W formularzu umowy rubrykę “obywatelstwo” agentka uzupełniła sama, wpisując przy nazwisku turystki “obywatelstwo polskie”. Agentka następnie tłumaczyła, że podpisujący umowę klient nie zweryfikował tej informacji, a składając podpis pod umową zaakceptował ją w takim kształcie.

Turyści skierowali to organizatora (w którego imieniu działała agentka) reklamację z żądaniem zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Żądanie nie było wygórowane, albowiem opiewało na kwotę 2.500,00 zł od osoby, a więc łącznie 5.000,00 zł. Wobec braku woli porozumienia, sprawa znalazła swój finał w sądzie.

… ale ze sprawiedliwym finałem

Sąd przychylił się do żądania turystów i przyznał im w całości dochodzone zadośćuczynienie za zmarnowany urlop wraz z odsetkami i zwrotem kosztów postępowania.

W toku postępowania dowodowego okazało się, że agentka nie pierwszy raz obsługiwała poszkodowanych turystów, w tym obsługiwała ich wycieczkę do Tunezji, gdzie dla obywateli Białorusi także obowiązują wizy. Tamta wycieczka odbyła się bez żadnych przeszkód. Ponadto, agentka wiedziała, że córka turystki – także jej klientka – jest obywatelką Białorusi, co wynikało z przedłożonej korespondencji. Znajomość stron znacznie wykraczała poza kontakty zawodowe, a agentka znajdowała się wśród znajomych poszkodowanej turystki na rosyjskojęzycznej stronie portalu facebook.com. Obco brzmiące nazwisko poszkodowanej kobiety powinno skłonić agentkę co najmniej do zweryfikowania jej obywatelstwa.

Zdaniem sądu agentka dopuściła się niedbalstwa, które doprowadziło do powstania u turystów szkody niemajątkowej (krzywdy), co spowodowało naruszenie ich dóbr osobistych w postaci godności.

Prawo do podróżowania z godnością

W uzasadnieniu wydanego orzeczenia sąd wskazał, że:

Jak podnosi się w judykaturze prawo człowieka do poszanowania godności, wyrażającej się w poczuciu własnej wartości i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, dotyczy wszystkich aspektów życia osobistego człowieka. (…) Oczekiwanie szacunku, to również oczekiwanie na zapewnienie odpowiednich, godziwych warunków wypoczynku, a więc warunków zapewniających spokój i umożliwiających swobodne i pełne korzystanie z oferowanych przez pozwaną świadczeń. Zdaniem Sądu niemożność świętowania rocznicy znajomości z osobą najbliższą oraz wspólnego dzielenia przyjemności z urlopu naruszało dobra osobiste powodów w postaci godności. Szczególnie dotkliwa krzywda spotkała powódkę, która została zatrzymana podczas odprawy przez służby graniczne, niczym osoba dopuszczająca się czynu zabronionego. (…) Opisana sytuacja niewątpliwie była dla powódki stresująca, przykra i upokarzająca.” 

Co podróżny wiedzieć powinien

Zarówno w chwili zawierania umowy o podróż w opisywanej sprawie – pomimo tego, że miało to miejsce pod rządami nieobowiązującej już dziś ustawy o usługach turystycznych – jak i dziś na organizatorze turystki ciążą określone obowiązki informacyjne wobec klienta.

W obecnym stanie prawnym organizator ma obowiązek udzielić podróżnemu jeszcze przed zawarciem umowy informacji m. in. o obowiązujących przepisach paszportowych, wizowych i sanitarnych oraz o wymaganiach zdrowotnych dotyczących udziału w imprezie turystycznej. (art. 40 ust. 1 pkt. 7 nowej ustawy turystycznej). Następnie informacje te muszą zostać ujęte w zawieranej umowie o udział w imprezie turystycznej (art. 42 ust. 4 nowej ustawy turystycznej).

Ku przestrodze

Nie jest tajemnicą, że prawo turystyczne – w dużej mierze inspirowane prawem Unii Europejskiej – mocno stawia na ochronę turystów. Jako słabsza, nieprofesjonalna strona umów z biurami podróży podróżni mają mieć zapewnione m. in. wszystkie istotne informacje na temat wycieczki.

Organizatorzy nie powinni lekceważyć tego obowiązku. Ponadto powinni zadbać o możliwość udowodnienia, że się z niego wywiązali – na wypadek, gdyby ktoś zechciał to kwestionować.

Z całością omawianego powyżej prawomocnego orzeczenia Sądu Rejonowego w Gdyni Wydział I Cywilny z 5 lipca 2018 r. (I C 559/17) można zapoznać się na Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych.