Prawo w podrozy - blog o prawie turystycznym Agata Nowak
||

Chory podróżny ma prawo do zwrotu pieniędzy za niewykorzystane świadczenia?

Odpowiem już na wstępie: moim zdaniem nie, jeżeli organizator był gotowy do ich świadczenia.

Wynika to już z ogólnej zasady prawa zobowiązań, zgodnie z którą przy wykonaniu zobowiązania wierzyciel (w tym przypadku podróżny) musi współdziałać z dłużnikiem (organizator) w sposób umożliwiający dłużnikowi należyte wykonanie zobowiązania (art. 354 § 2 k.c.). Nieobecność podróżnego w miejscu świadczenia usługi turystycznej z całą pewnością uniemożliwia organizatorowi jej realizację. Ponadto, w takiej sytuacji brak związku przyczynowego między szkodą podróżnego (niemożnością skorzystania z opłaconej usługi) a zachowaniem biura podróży, co także wyklucza odpowiedzialność organizatora.

Droga do uzyskania odpowiedzi na powyższe pytanie na gruncie prawa turystycznego jest jednak inna według nowej ustawy w porównaniu z regulacjami starej ustawy. A wszystko przez niefortunne i błędne tłumaczenie postanowień dyrektywy, wdrożonej nową ustawą.

Dotychczas (do 01.07.2018 r.) panowała ogólna zasada, że organizator nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych, gdy jest to spowodowane wyłącznie:

  1. Działaniem lub zaniechaniem klienta;
  2. Działaniem lub zaniechaniem osób trzecich, nieuczestniczących w wykonywaniu usług przewidzianych w umowie, jeżeli tych działań lub zaniechań nie można było przewidzieć ani uniknąć, albo
  3. Siłą wyższą.

Był to typowy przykład ukształtowania odpowiedzialności organizatora na zasadzie ryzyka z wyszczególnieniem trzech kontratypów, gdy organizator był zwolniony z odpowiedzialności (art. 11a starej ustawy).

Według nowej ustawy (art. 50) Podróżnemu nie przysługuje odszkodowanie lub zadośćuczynienie za niezgodność w przypadku, gdy organizator turystyki udowodni, że:

1)  winę za niezgodność ponosi podróżny;

2)  winę za niezgodność ponosi osoba trzecia, niezwiązana z wykonywaniem usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, a niezgodności nie dało się przewidzieć lub uniknąć;

3)  niezgodność została spowodowana nieuniknionymi i nadzwyczajnymi okolicznościami.

Niby chodzi o to samo, ale zachodzą tu istotne różnice. M. in. nowa ustawa wymaga od organizatora udowodnienia winy podróżnego lub osoby trzeciej, o której mowa w przepisie.

Przykładowo: gdy nasz tytułowy klient z powodu choroby nie wykorzystał świadczeń, objętych umową (np. podczas tygodniowego pobytu w hotelu nie pojechał na jednodniową wycieczkę), na gruncie starej ustawy zakwalifikowalibyśmy to jako okoliczność leżącą wyłącznie po stronie klienta (nie miało wówczas znaczenia, czy była to okoliczność przezeń zawiniona czy też nie).

Zgodnie z nową ustawą taka kwalifikacja nie przyznawałaby organizatorowi zwolnienia z odpowiedzialności, bowiem teraz musiałby on udowodnić, ze okoliczność ta była zawiniona przez podróżnego (w przypadku choroby na ogół tak nie jest). Organizator musiałby więc sięgnąć do przesłanki ostatniej, czyli argumentu, że niezgodność (czyli fakt, że podróżny nie pojechał na wycieczkę pomimo tego, że zgodnie z umową miał prawo z niej skorzystać) została spowodowana nieuniknionymi i nadzwyczajnymi okolicznościami.

W tym przykładzie ostatecznie organizator nie ponosi odpowiedzialności zarówno na gruncie starej, jak i nowej ustawy. Gdyby jednak przyczyna niewykorzystania świadczenia przez klienta nie była przezeń zawiniona, a ponadto nie można byłoby zakwalifikować jej jako spowodowanej nieuniknionymi i nadzwyczajnymi okolicznościami, odpowiedź mogłaby być inna.

Zwraca to uwagę na istotne ryzyko i utrudnienie dla organizatorów, na których nałożono teraz dodatkowy (zupełnie niepotrzebny, bo niewynikający z dyrektywy) obowiązek udowadniania winy podróżnego lub osoby trzeciej w ramach pierwszych dwóch kontratypów odpowiedzialności odszkodowawczej.

Podobne wpisy